HISZPANKA Z CALLAO
sł. Henryk Czekała "Szkot", Sławomir Klupś
mel. trad.
Przepuściłem znów całą forsę swą
Na hiszpańską dziewkę z Callao
Wyciągnęła ze mnie cały szmal
I spłukałem na nią się do cna
Więc znikają główki portu
W którym stary został dom
Znów za rufą niknie w dali
Ukochany stały ląd
ref. Dalej chłopcy rwijmy fały
Niech uderzy w żagle wiatr
W morze znowu wypływamy
Ile tam spędzimy lat
Już nie jeden pokład mym domem był
I nie jeden kot me plecy bił
Choć robota ciężka żarcie psie
W Callao po rejsie znajdziesz mnie
Znów znikają główki portu
W którym stary został dom
Znów za rufą niknie w dali
Ukochany stały ląd
Zaprószyłem tam nieraz głowę swą
W barze u Hiszpanki z Callao
Rumu butlę wielką dała mi
I ciągnęła ze mną aż po świt
Więc znikają główki portu
W którym stary został dom
Znów za rufą niknie w dali
Ukochany stały ląd
A pod Cape Horn gdzie nas poniesie wiatr
Popłyniemy z sztormem za pan brat
Poprzez groźne burze grad i lód
Dojdziemy aż do piekła wrót
Choć grabieją z zimna ręce
Zadek mokry dzień i noc
Jedna myśl rozgrzewa serce
O Hiszpance z Callao